Czas na inicjatywę, zamiast czynów społecznych

Wyzwanie
Ludwinów to wieś w jednej z najmniejszych gmin w województwie lubelskim – w gminie wiejskiej Borzechów. Choć region ma swoją specyfikę i urok – słynie z plantacji malin i sadów owocowych, Ludwinów nie był dobrze postrzegany. — Wszyscy w gminie mówili, że tu się nic nie dzieje — stwierdza Dominika Kołtun, członkini KGW Miód Malina. Gdy wraz z innymi mieszkankami wsi założyła Koło, pojawił się problem miejsca do działania. Pomyślały o remizie strażackiej, zbudowanej trzydzieści lat temu wspólnymi siłami mieszkańców i lokalnych władz, w której dotychczas niewiele się działo. Budynek był w niezłym stanie, ale bez ogrzewania i z niezagospodarowanym terenem wokół. Członkinie Koła szybko zdobyły pieniądze z grantu „Lubelskie Lokalnie Mikrodotacje FIO 5”, za które kupiły kuchenkę, lodówkę i drobny sprzęt, pomocny podczas różnego rodzaju warsztatach. Kolejnym krokiem miała być aranżacja terenu wokół remizy, którą chciały przeprowadzić wspólnie z mieszkańcami. — Chciałyśmy im pokazać, że mogą kształtować przestrzeń wspólną — mówi Marta Żuchnik z Koła.
Działanie
Kluczem do działania miała być inicjatywa lokalna. Dominika Kołtun i Barbara Bałoszek z Zarządu Koła usłyszały o niej na Zlocie Masz Głos w Falentach w maju 2024 roku. Przyjechały na to wydarzenie już prawie w fazie rezygnacji z pomysłu na zajęcie się terenem wokół remizy. Temat wywoływał zbyt wielkie różnice zdań w ich Kole, więc plan zawisł na włosku. W ostatniej chwili do udziału w Zlocie przekonała je Aleksandra Iwańska-Figura, koordynatorka akcji Masz Głos z Fundacji TEAM Teatrikon. Zlot okazał się dla nich przełomowy. Dominika i Barbara intensywnie korzystały z warsztatów – Dominika wybierała te dotyczące inicjatywy lokalnej, a Barbara angażowania mieszkańców do działania. — To były pracowite dni, które zainspirowały nas do dalszych działań — mówi Dominika. — Tym sposobem pierwotny pomysł jednorazowego działania aranżacji terenu wokół remizy, z którym zgłosiły się do akcji Masz Głos, rozwinął się w pomysł uruchomienia w gminie trwalszego mechanizmu wspierania aktywności obywatelskiej, czyli inicjatywy lokalnej — mówi Aleksandra Iwańska-Figura.
Po powrocie ze Zlotu członkinie Koła zorganizowały spotkanie, na które zaprosiły wszystkich mieszkańców Ludwinowa, wójta gminy – Edwarda Jarzynkę i jego zastępczynię – Barbarę Czerwińską. — Osobiście zapraszałam na spotkanie, chodziłam od domu do domu, tak jak mówili na warsztatach na Zlocie. Niestety później zaczęło lać, więc tylko pół wsi udało mi się obejść – wspomina Barbara Bałoszek, która od razu bardzo zaangażowała się w to działanie. Deszcz w niczym nie przeszkodził. Na spotkanie licznie stawili się mieszkańcy i władze. Aleksandra Iwańska-Figura wyjaśniła zgromadzonym zasady inicjatywy lokalnej i jak można wykorzystać potencjał wsi do jej rozwoju. — Pomysł wprowadzenia inicjatywy lokalnej nie spotkał się jednak z entuzjazmem ze strony mieszkańców. Pojawiły się głosy, że będzie to tylko niepotrzebne formalizowanie współpracy z gminą — mówi Iwańska-Figura. — My tu tak od lat współpracujemy. Ta remiza w ten sposób powstała. Jak potrzebuję farby do pomalowania ścian w remizie, idę do gminy i mówię czego potrzebuję i to dostaję – mówił podczas spotkania Stanisław Wnuk, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Ludwinowie.
Organizatorki spotkania miały jednak z niego satysfakcję. — Przebiegało w otwartym i pełnym wyrozumiałości tonie. Cieszyłyśmy się z rozmowy o plusach i minusach inicjatywy lokalnej przy udziale władz — mówi Dominika Kołtun.
Rola władz gminy
Wbrew opiniom, które wybrzmiały na spotkaniu, członkinie Koła w czerwcu 2024 roku (miesiąc po spotkaniu) złożyły do gminy wniosek o podjęcie uchwały w sprawie inicjatywy lokalnej. Do napisania go przydała się wiedza, którą Dominika zdobyła na Zlocie Masz Głos. Ze strony urzędu tematem zajęła się zastępczyni wójta, a o pomoc w przygotowaniu projektu uchwały poprosiła Aleksandrę Iwańską-Figurę. — Skonsultowałam sprawę z pozostałymi koordynatorami akcji Masz Głos, bo każdy z nas ma nieco inne doświadczenie, a uchwałę można napisać różnie. Pani Barbarze przesłałam projekt przygotowany w oparciu o doświadczenie Słupska — wspomina Iwańska-Figura. — Przeanalizowaliśmy propozycję Koła Gospodyń Wiejskich i materiały otrzymane od akcji Masz Głos. Na ich podstawie razem z prawnikiem przygotowaliśmy finalną treść uchwały i przekazaliśmy na komisję i pod głosowanie Rady Gminy — mówi Barbara Czerwińska.
Nie wszyscy radni byli na początku zwolennikami tego rozwiązania. Część obawiała się, że proponowana uchwała to mechanizm, który będzie wspierał działania mieszkańców tylko jednej miejscowości. Barbara Czerwińska wyjaśniła, że po pierwsze gmina jest zobowiązana do posiadania takiej uchwały, a po drugie, że ułatwi ona wspólną realizację działań ważnych dla mieszkańców i mieszkanek. To przekonało radnych – uchwała została przyjęta 27 września 2024 roku. Za głosowało czternastu radnych, jedna osoba wstrzymała się od głosu. — To, co dla mnie było najważniejsze, to zaangażowanie pań z Koła Gospodyń Wiejskich w Ludwinowie. Nie, że raz ktoś przyjdzie do gminy i powie, że trzeba coś zrobić i tyle, tylko że ma pomysł na rozwiązanie problemu, wizja, jak go zrealizować i konsekwentnie dążenie do celu — mówi wójt Edward Jarzynka.
Współpraca z lokalną społecznością
Dla mieszkańców Ludwinowa nowym doświadczeniem było spotkanie na temat inicjatywy lokalnej, dotychczas nie praktykowanej w ich wsi, i że usiedli z władzami przy jednym stole. W spotkaniu uczestniczyło dwadzieścia osób i było to pierwsze spotkanie po wyborach z nowymi władzami.
Gdy Rada Gminy podjęła uchwałę o inicjatywie lokalnej, panie z Koła opublikowały w swoich mediach społecznościowych obszerny post wyjaśniający, czym jest inicjatywa lokalna i jak z niej korzystać. Wiedzą, że w 2025 roku muszą zrobić spotkanie z mieszkańcami, aby dobrze im wytłumaczyć, do czego może się przydać inicjatywa lokalna i jak ją uruchomić.
Zmiana
Gmina Borzechów zrobiła pierwszy krok w sprawie inicjatywy lokalnej. Ma uchwałę określającą tryb i kryteria oceny wniosków, które będą spływać w ramach tego mechanizmu. Tym samym wywiązała się z ustawowego obowiązku posiadania zapisów dotyczących inicjatywy lokalnej[1]. Tym samym przestała należeć do grona spóźnialskich 75% gmin w Polsce, które od 2010 roku, od kiedy jest obowiązek, nie mają uchwały określającej tryb i szczegółowe kryteria oceny wniosków składanych w ramach inicjatywy lokalnej. — W świetle jej zapisów nawet jeden mieszkaniec albo grupa nieformalna może starać się o takie rzeczy jak zaaranżowanie terenu wokół remizy — mówi Aleksandra Iwańska-Figura. Plan KGW Miód Malina w Ludwinowie ma więc przed sobą przyszłość.
Finaliści nagrody Super Samorząd 2024
Koło Gospodyń Wiejskich Miód Malina w Ludwinowie i władze gminy Borzechów zostali finalistami nagrody Super Samorząd 2024 za uchwałę w sprawie inicjatywy lokalnej.
[1] Zobowiązuje do tego ustawa o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie (art. 19b).
—
Koło Gospodyń Wiejskich Miód Malina w Ludwinowie – grupa czterdziestu czterech osób, działająca od marca 2023 roku. Za cel stawia sobie pracę na rzecz integracji międzypokoleniowej i wspólnego spędzania czasu w gronie mieszkańców.