Park rozrywki w Parku Miejskim?

W trakcie naszych prac nad tworzeniem społecznej koncepcji rewitalizacji parku okazało się, ze miasto może mieć własne plany. Do prezydenta zgłosił się inwestor, który chciał wydzielić 1/5 obszaru na … park rozrywki.

Do Urzędu Miejskiego zgłosił się inwestor prowadzący Jumpy Park w Malborku, aby omówić wstępną koncepcję planowanego tczewskiego obiektu. Pomysłem wiodącym był park linowy wzbogacony o szereg innych atrakcji jak m.in. pole do paintballa, tor treningowy do baseballa oraz trasy wspinaczkowe po skałkach. Park miałby być ogrodzony a wstęp do niego płatny. Dodatkowo z publicznego użytkowania wyłączona zostałaby najbardziej urokliwa cześć parku – Anielska Polana.

Realizacja pomysłu uległa niezwykłemu przyspieszeniu, kiedy to poza programem obrad sprawa parku rozrywki trafiła na Komisję Gospodarczą Rady Miejskiej. Na obrady zaproszono potencjalnego inwestora, nie poinformowano o nich i nie zaproszono społeczników pracujących and społeczną koncepcją rewitalizacji parku. Inwestor przedstawił swój pomysł, polegał on na stworzeniu parku linowego ale też m. in. pola do paintballa, stoku do zorbingu oraz infrastrukturę, w tym gastronomiczną. Wiązałoby się to z ograniczeniem bezpłatnego obecnie dostępu do tej części parku, który zostałby ogrodzony płotem. Od rozstawionych w nim ruszających się figurek smoków miałby nazywać się „Smokolandią”. Radni podjęli decyzję o ogłoszeniu przetargu.

Na szczęście dla nas i dla parku, po zapoznaniu się z miejscowym planem zagospodarowania, potencjalny inwestor zrezygnował z tego pomysłu i nikt nie stanął do przetargu. Mogliśmy powrócić do rozmów z prezydentem w sprawie wspólnej koncepcji rewitalizacji parku, ale niesmak pozostał.