Pomiń menu

Moglibyśmy powstrzymać exodus młodych wykształconych żorzan

Po 1,5 roku od ostatnich wyborów samorządowych zapytaliśmy żorskich radnych o ocenę pracy, ich uwagi i opinie. Wszystko to za pomocą ankiet w ramach działania Dostępni radni i akcji Masz Głos, Masz Wybór. Do Zespołu Rankingu Radnych dotarły odpowiedzi udzielone przez sześciu samorządowców. Jak swoją pracę przedstawia Wojciech Maroszek, radny Platformy Obywatelskiej? Przeczytajcie.

Jest Pan członkiem dwóch komisji. Jak Pan ocenia swoją pracę w Komisji Budżetowej, a jak w Rewizyjnej? Czy jest Pan aktywny podczas obrad tych Komisji i wnosi wiele do ich pracy?

– Należę do najaktywniejszych członków Komisji. Szkoda, że Ranking Radnych nie uwzględnia tej aktywności. W czasie prac komisji odbywa się zasadnicza praca nad jakością projektów uchwał. Jest to właściwe miejsce na zadawanie pytań i podnoszenie ewentualnych wątpliwości. Dzięki takiemu działaniu mogę potem świadomie głosować w czasie sesji Rady Miasta.

Co Panu najbardziej przeszkadza w byciu efektywnym Przewodniczącym obrad Komisji? A może nie ma takich czynników i w Komisji pracuje się doskonale?

– Głównym wyzwaniem dla każdego Przewodniczącego jest zapewnić swobodę w zadawaniu pytań i dyskusji ze sprawnym przebiegiem obrad. Na szczęście w żorskiej Radzie Miasta jak dotąd wielką rzadkością jest konieczność odbierania głosu albo zmagania się z wnioskami wynikającymi ze złej woli.

Co Panu daje bycie Przewodniczącym Komisji Rewizyjnej?

– Rozumiem, że nie jest to pytanie o wyższą dietę (śmiech). Przewodniczenie Komisji Rewizyjnej, jedynej, której powołanie nakazuje ustawa, jest zarówno wyróżnieniem, jak i szansą na pracę nad swoimi umiejętnościami w zarządzaniu grupą ludzi. Natomiast już samo członkostwo w Komisji pozwala mi zapoznawać się z różnymi ocenami pracy żorskiego samorządu i je weryfikować. Dzięki temu mam, jak sądzę, całościowy obraz tego, jak funkcjonuje żorski magistrat. I, z czego wszyscy powinniśmy się cieszyć, jest to obraz dobry.

 

Całą ankietę przeczytacie tutaj: „Moglibyśmy powstrzymać exodus młodych wykształconych żorzan”