Pomiń menu

Obywatele walczący z układem

Obywatele walczący z układem

W bodajże 2010 r. Stowarzyszenie Federacja Zielonych W Białymstoku ujawnia że prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski który oprócz wykonywania funkcji prezydenta jest także czynnym wykładowcą – pracownikiem Uniwersytetu w Białymstoku wbrew prawu nakazującemu jego wyłączenie i podległego mu urzędu ze sprawy bierze udział w postępowaniu dotyczącym Kampusu Uniwersytetu w Białymstoku, naruszającego korytarz przewietrzający miasta i zabytkowe, barokowe założenie parkowe miasta ogrodu. Uniwersytet na skutek finansowych przekrętów zmierza do bankructwa – z braku pieniędzy planuje zwolnienie np. 80 pracowników.

Sprawa trafia do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Białymstoku, którego prezes Dariusz Kijowski również jest czynnym wykładowcą i pracownikiem Uniwersytetu w Białymstoku = także powinien być wyłączony ze sprawy

Ponieważ dalej to nie następuje sprawa trafia do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku, gdzie sprawę rozpatruje sędzia Stanisław Prutis, również jednocześnie pracownik czynny wykładowca Uniwersytetu w Białymstoku który także powinien być wyłączony ze sprawy

Nielegalna budowa trwa dalej, na podstawie sfałszowanych dokumentów przez pracowników Urzędu Miasta w Białymstoku podległych prezydentowi Stowarzyszenie Federacja Zielonych zostaje bezprawnie rozwiązane, rzekomo z powodu braku 15 członków, których to przesłuchania sąd odmawia ku ich oburzeniu.

W postępowaniu tym istotna rolę odgrywa Prezes Sądu Rejonowego w Białymstoku Tomasz Kałużny również pracownik i czynny wykładowca Uniwersytetu w Białymstoku który także powinien być wyłączony ze sprawy. Także on nadzoruje odmowy rozpatrzenia zażaleń stowarzyszenia na postanowienie białostockiej prokuratury która nie reaguje na opisane naruszenia prawa. W sądzie giną akta, odwołania, odmawia się przywrócenia terminu które przepadają w winy sądu, wyłączenia sędziów i sądu z postępowań

Jak można tak demoralizować młodzież! 3 z tych panów to wykładowcy wydziału „prawa”!

Rzecznik Praw Obywatelskich do dziś nic nie zrobiła w tej sprawie, pomimo osobistego zgłoszenia sprawy podczas wizyty pani Lipowicz w Białymstoku na spotkaniu z mieszkańcami.

Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski i Prezes Sądu Rejonowego Tomasz Kałużny wbrew prawu (podlegali wyłączeniu ze sprawy jak i podlegli im pracownicy Sądu Rejonowego w Białymstoku i Urzędu Miasta w Białymstoku) zablokowali też rejestrację Stowarzyszenia Osób Poszkodowanych przez Prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego, Stowarzyszenia Osób Poszkodowanych przez Prezesa Sądu Rejonowego w Białymstoku Tomasza Kałużnego, i Stowarzyszenia Osób Poszkodowanych przez Urzędy, Sądy, Sędziów, Urzędników, Instytucje, Partie, Polityków, Media, Policję i Straż Miejską.

W międzyczasie Sąd Okręgowy w Białymstoku na skutek apelacji Stowarzyszenia prawomocnym wyrokiem potwierdza, że zablokowanie powtórnej rejestracji Stowarzyszenia Federacja Zielonych w Białymstoku przez Prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego i Sąd Rejonowy w Białymstoku było sprzeczne z prawem.

Mamy nadzieję że doprowadzimy zgodnie z prawem do rozbiórki powstającej samowoli budowlanej – kampusu Uniwersytetu w Białymstoku budowanego ze wsparciem finansowym Unii Europejskiej i ukaraniu w/w winnych naruszenia prawa i działań na szkodę społeczną.
Rozwiązanie Stowarzyszenia Federacji Zielonych w Białymstoku było skandaliczne.

Rzekomo z powodu braku 15 członków ale jak się pojawili na rozprawie i sędzia się zorientował że jest ich wystarczająca ilość nie chciał ich przesłuchiwać i zamknął rozprawę.

Ten sam sędzia Paweł Hempel odmówił likwidacji Stowarzyszenia pseudokibiców Jagiellonii Białystok Dzieci Białegostoku na wniosek prokuratury, ze względu na wyroki członków za pobicia, wymuszenia, czerpanie zysków z prostytucji, handel narkotykami, co upodabniało je do zorganizowanej grupy przestępczej, uzasadniając to prawem do wolności zrzeszania, prawami człowieka do działalności społecznej.

Ówczesny Prezes Sądu Rejonowego w Białymstoku Tomasz Kałużny, jako jednocześnie pracownik uniwersytetu w Białymstoku zainteresowany nielegalną budową Kampusu Uniwersytetu na terenach przewietrzających i obok rezerwatu odmówił wyłączenia sądu w Białymstoku ze sprawy.

Do dziś budowa Kampusu Uniwersytetu na Ciołkowskiego zamiast obok budynków i akademików Politechniki na ul. Zwierzynieckiej i Uniwersytetu na Świerkowej uważana jest za studentów za głupotę (problemy z dojazdem) i powoduje kolejne bezsensowne wnioski jak np. plany betonowania parkowych alejek czy wycinki drzew, na razie nieskuteczne.