Im więcej koszy na śmieci, tym bardziej zadbana Mszana
Wyzwanie
W Mszanie Dolnej brakuje koszy na śmieci na ulicach, a jeśli są, to w złym stanie albo za rzadko opróżniane. Tymczasem przyjeżdża tutaj wielu ludzi, przeważnie z sąsiednich miejscowości do urzędu lub jakichś instytucji gminnych albo turyści – z Mszany wychodzą szlaki na Luboń Wielki i Lubogoszcz. Miejscowi na co dzień widzą dużo śmieci wokół. Stowarzyszenie Zadbana Mszana postanowiło to zmienić.
„Od kilku lat staramy się zwrócić uwagę naszych władz na problem zaśmiecenia i zaniedbania parku, ścieżki rowerowej, miejskiej plaży, ulic i pobocza. Nie zgadzamy się jako mieszkańców na taki obraz miasta, dlatego postanowiliśmy w końcu wyegzekwować konkretne zmiany i działania od burmistrza i Rady Miejskiej” – mówi Marta Piekarczyk-Nawieśniak ze Stowarzyszenia Zadbana Mszana.
Najpierw mieszkańcy
Choć to władze lokalne mogłyby najwięcej zmienić, Stowarzyszenie Zadbana Mszana zaczęło od mieszkańców. Grupa wymyśliła akcję sprzątania w postaci konkursu „Nagroda za worek śmieci”. Wystarczyło zrobić zdjęcie, jak zbierało się śmieci, podać lokalizację, gdzie to było i wysłać do organizatorów za pomocą formularza udostępnianego przez profil grupy na Facebooku. Dla pierwszych 15 zgłoszeń były nagrody – książki i gry planszowe. Bez znaczenia była liczba zebranych worków, a sam fakt podjęcia wyzwania. Informacja o konkursie szybko rozchodziła się za pomocą mediów społecznościowych i poczty pantoflowej, więc mieszkańcy ochoczo ruszyli w teren. Zbierali papierki, puszki, butelki – w ciągu miesiąca kilkanaście worków. Parę sztuk dostarczyła im gmina, a potem nawet odebrała śmieci.
Na rozdaniu nagród było pięćdziesiąt osób. Odbyło się ono przy okazji innej akcji, którą od trzech lat organizuje Stowarzyszenie, czyli „Mszańskiej wymiany roślin” – akcja działa na zasadzie roślina za roślinę, nasiono albo poradę ogrodniczą. Dzięki temu ci, co sprzątali, dowiedzieli się, jak sprawić, aby było nie tylko czysto, ale i pięknie.
Władza być może
Po sukcesie akcji „Nagroda za worek śmieci” reprezentacja Stowarzyszenia poszła do przewodniczącego Rady Miejskiej Michała Liszki. Omówili przeprowadzone przez siebie działanie i pokazali, jak duży jest problem ze śmieciami w mieście. Przewodniczący obiecał zabezpieczyć pieniądze na nowe kosze w budżecie miasta na 2024 rok, co grupa wkrótce sprawdzi, bo uchwała budżetowa musi być podjęta przez radę maksymalnie do 31 stycznia. Jeśli pieniądze faktycznie zostaną zarezerwowane, będzie to świadczyło o zmianie postawy władz wobec problemu zaśmiecenia miasta, bo gdy jeszcze przed uruchomieniem konkursu w lipcu 2023 roku przedstawicielki Stowarzyszenia zwróciły się do burmistrzyni i przewodniczącego o konieczność inwentaryzacji koszy w mieście i dołożenie nowych, nie dostały żadnej odpowiedzi.
„To właśnie na gminach spoczywa obowiązek zapobiegania zaleganiu śmieci na ulicach, w parkach, na przystankach autobusowych czy terenach otwartych. Tak stanowi ustawa o utrzymaniu czystości i porządku. W każdej gminie powinien być też regulamin utrzymania czystości. Sytuacja w Mszanie Dolnej pokazuje, że rzeczywistość potrafi być daleko od zapisów ustawowych czy regulaminowych. Tak bardzo wszyscy skupiamy się na segregacji śmieci, a tymczasem wokół brakuje koszy, do których powinniśmy je wrzucić” – mówi Joanna Ciesielka, koordynatorka akcji Masz Głos z Fundacji Teatrikon.
Moda na porządek i ład
Sprzątanie wchodzi mieszkańcom w krew. Regularnie podejmują się oddolnych akcji sprzątania, namawiając wszystkich do tego w czasie codziennych spacerów, a raz do roku współorganizując akcję „Czysta Rzeka”. Oryginalne pomysły Stowarzyszenia Zadbana Mszana typu „Nagroda za worek śmieci” albo „Mszańska wymiana roślin” też znajdują naśladowców np. w sąsiedniej miejscowości, gdzie wymianę roślin robi już tamtejsze koło gospodyń wiejskich.
—
Stowarzyszenie Zadbana Mszana zajmuje się wprowadzaniem drobnych zmiany we wspólnej przestrzeni. Inicjuje akcje sprzątania podczas spacerów, obsadzanie zaniedbanych miejskich kwietników czy wymianę roślin i innych rzeczy w duchu lesswaste i zerowaste. Stara się włączać w swoje działania także lokalnych przedsiębiorców.