Pomiń menu

Mobilna świetlica

Mobilna świetlica

Wyzwanie

Choć mieszkańców w Sadkowie przybywa i będzie ich coraz więcej, bo wieś jest atrakcyjnym miejscem ze względu na pobliski Wrocław, nie mają gdzie się spotykać. Umawiają się w prywatnych domach lub w drewnianej altance naprzeciwko szkoły, szumnie zwanej Pałacem Sołtysa. Nawet Koło Gospodyń Wiejskich Sadkowianki i Sadkowianie, które prężnie działa, nie ma miejsca na rozwój swojej aktywności. Brak wspólnego lokum dał się we znaki np. podczas walki z krowią fermą i kampanii do wyborów parlamentarnych 15 października, gdy debatę z kandydatami i kandydatkami przyszło zrobić pod chmurką.

Kolejni sołtysi wsi od lat pisali do gminy podania o wybudowanie świetlicy wiejskiej. Jedyne, co uzyskali, to opracowanie projektu miejsca. Ale zaległ on w urzędniczej szufladzie, bo nigdy nie było pieniędzy na realizację, choć Kąty Wrocławskie są jedną z najbogatszych gmin w Polsce. O faktycznym podejściu samorządowców do sprawy świadczą wypowiedzi niektórych radnych, twierdzących, że po co świetlica, skoro we wsi jest szkoła, która udostępnia pomieszczenia na zebrania wiejskie.

Pomysł na rozwiązanie problemu

Myśl, żeby coś zrobić w sprawie świetlicy, dojrzewała w członkach Stowarzyszenia od dłuższego czasu. W 2020 roku prezes Stowarzyszenia został sołtysem, a członkowie w większości znaleźli się w radzie sołeckiej, w Kole Gospodyń Wiejskich albo działają tu i tu i na własnym przykładzie doświadczają brak miejsca spotkań. Gdy w 2022 roku organizowali wieczór autorski związany z wydawaną przez Stowarzyszenie książką o historii Sadkowa, nie mieli gdzie podjąć obiadem rodzinę von Rothkirch, której archiwa miały istotny wkład w publikację. Skończyło się w szkole, co i tak było logistycznym wyzwaniem.

Na pomysł świetlicy mobilnej wpadli bardziej dla żartu niż z przekonania, że tak chcą działać. Gdy przy okazji promocji książki miała się odbyć wystawa starych fotografii, kto rzucił z przymrużeniem oka, że musi być w ruchu, od drzwi do drzwi, skoro stałego miejsca nie ma. Świetlica to przecież ludzie i ich pomysły oraz energia do działania, mury są kwestią wtórną – kwitowali inni.

„Zauważyliśmy, że burmistrz jest osobą bardzo wrażliwą na punkcie swojego wizerunku. Gdy robiliśmy pikiety przeciwko fermie pod ratuszem, gmina od razu reagowała. Wszystko, co było wystawione na widok publiczny i mediów, dawało efekt. Dlatego wystawę postanowiliśmy zrobić pod ratuszem i połączyć ją z symbolicznym otwarciem Mobilnej Swietlicy. Był to rodzaj pikiety na wesoło” – mówi Joanna Januszewska-Noga ze Stowarzyszenia SISE Eko-Kąty.

Taki był początek Mobilnej Świetlicy, czyli serii wydarzeń kulturalnych, integrujących lokalną społeczność, które zaczęły odbywać się w różnych miejscach gminy, najczęściej w plenerze. Przykładowo był to spacer historyczny po Sadkowie, warsztaty kulinarne pod ratuszem, debata przedwyborcza w tzw. Pałacu Sołtysa. Do systematycznego podejmowania działań w ramach Świetlicy Mobilnej mobilizowało grupę uczestnictwo w akcji Masz Głos, bo przy ilości wyzwań, które miała w związku ze sprawą przeciwko fermie czy przeciwko rozbudowie autostrady A4 w tzw. starym śladzie, ich energię całkowicie pochłonęłyby walka, bunt i bieganie z banerami. Na wesołe imprezy świetlicowe nie byłoby czasu, a tak – stały się priorytetem.

„Świetlice wiejskie są miejscem, gdzie mieszkańcy wsi mogą spotykać się, integrować i budować relacje społeczne. To miejsce, gdzie ludzie mogą wymieniać się doświadczeniami, rozmawiać, współpracować i wzmacniać więzi społeczne. Na terenie świetlic często organizowane są także różnorodne aktywności sportowe, edukacyjne czy kulturalne. Pełnią funkcję centrum społeczno-kulturalnego, promującego rozwój społeczności lokalnej i wspierającego różnorodne aspekty życia wiejskiego” – tłumaczy Grzegorz Wójkowski, koordynator akcji Masz Głos ze Stowarzyszenia Aktywności Obywatelskiej „Bona Fides”.

Jak udało się zaangażować mieszkańców

Na otwarcie Mobilnej Świetlicy na schodach ratusza, które odbyło się w czerwcu, przyszło ok. 50 mieszkańców. Zdjęcia utrwaliły osoby w różnym wieku, trzymające kartony z napisami „Czekamy, czekamy!”, a także rysunki budynku świetlicy wykonane przez dzieci. Do tej akcji i innych solidarnie włączyli się mieszkańcy sąsiednich wsi: Smolca, Bogdaszowic, Nowej Wsi Kąckiej, Pietrzykowic i kilku radnych miejskich. Łącznie we wszystkich czterech imprezach zorganizowanych w ramach Mobilnej Świetlicy uczestniczyło ok. 170 osób, z czego 100 pojawiło się na debacie z kandydatami i kandydatkami do Parlamentu podczas Przedwyborczej Soboty.

Stowarzyszenie zaczęło też otrzymywać propozycje zorganizowania różnych imprez od innych organizacji społecznych. Zaprzyjaźnione Stowarzyszenie Dobra Łąka wyszło z pomysłem warsztatów kulinarnych. Odbyły się one za pieniądze z mikrograntu akcji Masz Głos w świetlicy udostępnionej przez sołtysa Smolca i były świetnym wydarzeniem skierowanym do dzieci, a przy okazji ich rodzicom zwracały uwagę na potrzebę solidarnych starań o stacjonarne miejsce wspólne.

Wielu mieszkańców zaczęło udostępniać na Facebooku informacje o działalności Stowarzyszenia SISE EkoKąty – w mediach społecznościowych powstała nawet grupa, która jest ze sobą w stałym kontakcie. Jeden z radnych został członkiem SISE Eko-Kąty.

Rola władzy samorządowej

Presja społeczna przełożyła się na inicjatywę burmistrza, zwłaszcza że gmina pozyskała pieniądze z programu Polski Ład – część z nich trafi na budowę świetlicy. Już został rozstrzygnięty przetarg, a koniec prac jest przewidziany na jesień 2024 roku. Świetlica powstanie z drugiej strony łąki, na której stoi Pałac Sołtysa.

Świetlica to jedna z wielu spraw, które w ostatnim czasie wymagały kontaktów Stowarzyszenia z Gminą – wcześniej była to np. kwestia fermy. Co prawda, grupa zawsze spotykała się z dobrym przyjęciem ze strony władz, wsparciem i zapewnieniami o rozumieniu problemu, ale nigdy nie szły za tym żadne konkrety. Świetlica przerwała tę passę. Wkrótce będzie faktem.

Zmiana

Sadków będzie miał świetlicę na działania mieszkańców. Przy okazji odkrył, że dowcip może być skutecznym elementem perswazji i narzędziem wpływu na władzę. Pomysł Mobilnej Świetlicy został zaprezentowany podczas Konferencji „Miejsca Otwarte” w Krakowie 29 listopada 2023 roku jako przykład praktyki w sytuacji, gdy nie ma miejsca stacjonarnego, a mieszkańcy chcą działać.

„Warto wcielać w życie pomysły, które mogą wydawać się absurdalne, ale dzięki temu, że są zaskakujące, przyciągają uwagę, zapadają w pamięć i nie można wobec nich przejść obojętnie”, mówi Joanna Januszewska-Noga.

Stowarzyszenie Inicjatyw Społeczno-Ekologicznych „EkoKąty” (SISE EkoKąty) powstało w 2020 roku w reakcji na plany holenderskiego inwestora, który w Sadkowie chciał utworzyć fermę na 1000 krów. Mieszkańcy zdecydowanie sprzeciwili się temu pomysłowi – obecnie inwestor odwołuje się do Naczelnego Sądu Administracyjnego od niekorzystnego dla siebie wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Oprócz kwestii środowiskowych, Stowarzyszenie ma w swoich celach m.in. działania społeczne i kulturalne, np. wraz z lokalnym historykiem Sebastianem Kotlarzem wydało pierwszą książkę dotyczącą przedwojennej historii Sadkowa.