W poszukiwaniu działki pod świetlicę

Wyzwanie
Choć w Dzikówku mieszka sto osób, prawie nikt z nikim nie utrzymywał kontaktów. Gdy Koło Gospodyń Wiejskich, powstałe w 2023 roku, planowało imprezy, na np. Dzień Dziecka, musiało je robić na prywatnej działce lub w ogródku sołtyski. Ludzie nie chcieli jednak przychodzić do kogoś. — Teren prywatny to teren prywatny. Mieszkańcy czuli się nieswojo — mówi Monika Siwek, sołtyska. Zebrania sołeckie odbywały się przeważnie w świetlicy w sąsiedniej wsi.
Działanie
Członkowie Koła Gospodyń Wiejskich zaczęli poszukiwania działki, którą można by zagospodarować na potrzeby budowy jakieś świetlicy lub chociażby altany. Pytali w Urzędzie Miasta i Gminy Barlinek i w Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Tu i tu dostali odmowną odpowiedź – nie ma wolnego terenu. Akurat w tamtym czasie Koło trafiło w mediach społecznościowych na kampanię promującą zapisy do Masz Głos 2023 – przypadek we właściwym momencie, bo grupa szukała szkoleń, webinariów i informacji na temat pozyskiwania gruntów. Po przystąpieniu do programu ich batalię o własny kawałek świetlicowej podłogi wsparł Robert Chomicki, wówczas koordynator akcji Masz Głos ze Stowarzyszenia Rozwoju Inspiracje.
Koordynator pokazywał członkom Koła różne możliwości działania, np. poprawne pisanie wniosków czy przydatność geoportalu, nie pozwalał poddawać się przeciwnościom. — Byłam zupełnie zielona, myślałam, że jak napiszę pismo i gmina odpowie negatywnie to koniec. Nie wiedziałam, że mogę dalej iść w temat. Jeśli mam rację, mogę to udowodnić. Nie wiedziałam, że mogę zapytać o budżet gminy. Mogę wszystko! — mówi sołtyska, która przez cały czas była łącznikiem pomiędzy swoją grupą a koordynatorem.
Gdy członkowie Koła zaczęli wysyłać wnioski do Urzędu w sprawie terenu, wydarzyła się rzecz niespodziewana – ziemia przyszła do nich. O poszukiwaniu terenu zrobiło się tak głośno w okolicy, że do Koła zgłosiła się sąsiadka — Pani Ania miała kawałek nieużytku, który mógł rozwiązać nasz problem — mówi Monika Siwek.
Sprawę trzeba było rozwiązać zgodnie z prawem, tzn. wykupić działkę, aby jako własność gminna mogła posłużyć pod budowę świetlicy. Na cześć takiej perspektywy sołectwo Dzikówko i Koło Gospodyń Wiejskich zrobiło festyn, co prawda na jeszcze niewykupionej działce, ale już za zgodą właścicielki. Byli prawie u siebie. — W końcu coś się zaczęło dziać! — mówili jedni. — A jednak można! — dodawali inni.
Ale poza Bernardą Lewandowską, wówczas radną, dziś burmistrzynią Barlinka, nie było z kim rozmawiać w gminie. — Usłyszałam, że nie zasługujemy na to miejsce. To był cios, tym bardziej bolesny, że działka, o którą zabiegaliśmy, musiała być sprzedana. Wróciliśmy do punktu wyjścia — mówi Monika Siwek. Jeden z radnych znalazł nawet kolejny obiecujący grunt – nieużytek, ale został on natychmiast sprzedany. Zasób pomysłów się wyczerpywał.
Szalę na stronę Dzikówka przechyliły jednak wybory samorządowe w kwietniu 2024 roku. Burmistrzynią Barlinka została Bernarda Lewandowska. Do rady miasta dostała się też Anna Zięcina, sołtyska Łubianki, która dotychczas wspierała mieszkańców sąsiedniego Dzikówka. Od tego momentu było z kim rozmawiać w urzędzie. — Wszystko da się zrobić, ale nie od razu — pewnie stwierdziła burmistrzyni. I faktycznie zaczęło się – od początku i powoli.
Znalazł się inny grunt – 1 ha na granicy dwóch sołectw: Dzikówka i Ożar. Gmina wystosowała do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR) – właściciela gruntu – wniosek o jego nieodpłatne przekazanie. Członkowie Koła na własną rękę rozpoznali możliwości tańszej inwestycji niż murowana świetlica. Spodobała im się świetlica kontenerowa w Czaplach u Hanny Kusyk i Katarzyny Cichowicz z Fundacji Inicjatyw Społecznych „Sąsiedzi”, które w ubiegłych latach w ramach akcji Masz Głos także zabiegały o własne miejsce do integracji.
Współpraca z lokalną społecznością
Perspektywa na własne miejsce podziałała zachęcająco na mieszkańców Dzikówka. Co prawda przy sołtysce Monice Siwek i Kole Gospodyń Wiejskich zawsze była jakaś garstka osób, ale na zebrania wiejskie zaczęły przychodzić nowe. Sołtyska wykorzystała tę koniunkturę i zorganizowała szkolenie z funduszu sołeckiego. Gdy będzie już świetlica, celów na różne wydatki nie zabraknie, a fundusz sołecki może rozwiązać tego typu problem. Mikołajki pod koniec roku również pokazały zaangażowanie mieszkańców w swoją wspólnotę – do udziału w nich zgłosili aż trzydzieścioro dzieci. — Dzikówka nie da się już zatrzymać — mówi Robert Chomicki.
Ponownie w urzędzie
Przed grudniową sesją Rady Miejskiej w Barlinku dotarła decyzja Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa o zgodzie na przekazanie terenu. Rada podjęła stosowną uchwałę. Choć zostało jeszcze trochę formalności do załatwienia, jak np. zawarcie umowy pomiędzy gminą a KOWR odnośnie gruntu, to sama uchwała poświadcza wyznaczenie terenu pod miejsce aktywności. Członkowie Koła Gospodyń Wiejskich, sołtyska i rada sołecka Dzikówka mogą już planować współpracę z gminą przy realizacji przedsięwzięcia w 2025 roku.
Zmiana
Przed Dzikówkiem przełomowy rok – po raz pierwszy w swojej historii wieś będzie miała miejsce spotkań dla mieszkańców. Skończy się chodzenie po prywatnych działkach, a zacznie prawdziwa integracja.
Finaliści nagrody Super Samorząd 2024
Koło Gospodyń Wiejskich w Dzikówku, sołectwo Dzikówko i władze Barlinka zostali finalistami nagrody Super Samorząd 2024 za współpracę na rzecz miejsca aktywności lokalnej i integrację mieszkańców.