Pomiń menu

Kuba Wygnański o tym, że warto zaangażować się w akcję "Masz głos, masz wybór"

Garść powodów, dla których warto pytać samorząd jak wywiązuje się z obietnic.

Po co pytać? Aby dowiedzieć się, jak samorząd daje sobie radę z realnymi problemami społeczności, za którą odpowiada i która udzieliła mu mandatu.
Obywatelski monitoring jest szczególnie istotny, bowiem pokazuje, że uczestnictwo w demokracji jest czymś więcej niż wrzuceniem raz na 4 lata karty wyborczej do urny. Demokracja wymaga „praktykowania”. Szczególnie na poziomie lokalnym trzeba przypominać, że samorząd to wspólnota mieszkańców a nie jej władze. Pamiętajmy jednak, że takie postawienie sprawy zobowiązuje wszystkich: nie tylko władze, ale także mieszkańców i organizacje.

Tę zasadę należy przypominać organizacjom pozarządowym, które między sobą utyskują na władze lokalne, lecz nie czynią wiele, aby zmienić sytuację. Gorzej, organizacje zbyt często swoje zainteresowanie samorządem ograniczają do poszukiwania pieniędzy w jego kieszeni. Z tego zresztą powodu bywają niechętne do zadawania kłopotliwych pytań. Zapewne jest to wygodna postawa, ale na dłuższą metę bardzo ryzykowna, bowiem w najlepszym razie redukuje rolę organizacji do dostarczyciela usług publicznych i czyni z nich coś w rodzaju „przedłużenia” aparatu państwowego. W taką pułapkę wpadło już bardzo wiele organizacji (nie tylko w Polsce).

Trzeba także sobie przypomnieć, że nie mniej ważną funkcją organizacji jest definiowanie potrzeb społecznych, rzecznictwo interesów, innowacja i kontrolowanie władzy. Władza pozbawiona obywatelskiego systemu „immunologicznego” nieuchronnie ulega procesom degradacji i nie należy się temu dziwić. Niska jakość życia publicznego i stylu uprawiania polityki w oczywisty sposób jest spowodowana zaniechaniem ze strony obywateli. Efekt ten jest szczególnie dotkliwy/widoczny na gruncie lokalnym.

Nie chciałbym nikogo pouczać. Jednak myślę, że organizacje pozarządowe, mimo stałego „udomowiania i oswajania” przez administrację, powinny ciągle pamiętać, skąd pochodzą i zachować swoją tożsamość. Chciałbym jednak bardzo wyraźnie stwierdzić: nie namawiam do walki i konfliktów, do pokazywania pazurów, pieniactwa i robienia draki dla draki.

 

Wszystkim nam zależy, żeby samorząd i co za tym idzie wspólnotę, w której działamy, czynić coraz lepszą. Tak więc powinniśmy pytać w dobrej intencji, nie zaś stroić się w prokuratorskie szaty zanim poznamy fakty. Nie stawiajmy publicznych pręgierzy. Jeśli chcemy mieć dobry samorząd. Musimy umieć równie głośno klaskać co gwizdać… i cieszyć się, kiedy możemy chwalić i ubolewać, kiedy musimy krytykować.

Kuba Wygnański