Pomiń menu

Złe oceny w Gminie Dobroszyce

Stowarzyszenie Łuczyna sprawdziło radnych w Gminie Dobroszyce. Niestety egzamin wypadł negatywnie. Cieszymy się jednak, że jest to dopiero pierwsza i jak dotąd jedyna negatywna ocena dostępności radnych w całej akcji. Mamy nadzieję, że to efekt poprawy sytuacji, a nie tego, że uczestnicy wybierają do sprawdzenia tych radnych, do których można się dostać.

Radny Mirosław Kociak nie stawił się na dyżur.

radny miroslaw kociak

 

Swój sprawdzian Stowarzyszenie Łuczyna podsumowuje następująco:
W Gminie Dobroszyce niestety bez zmian.
Tylko kilku radnych zdecydowało się na pełnienie dyzurów i być dostępnym dla mieszkańców. Tylko kilku radnych podało do publicznej wiadomosci swoje numery telefoniczne – kontaktowe. Pozostali radni jako kontakt do siebie podali adres Urzędu Gminy który czynny kest tylko w godz.8.00-16.00. Wójt nie wyraził zgody na dostępność urzędu choćby jeden raz w tygodniu po godz.16.00.
Radni nie znają swoich obowiązków, nie wiedzą o tym, że są osobami publicznymi, nie znają ustaw, nie chcą się szkolić, podejmują uchwały niezgodne z prawem uchylane przez Wojewodę.
W ubiegłym roku dostęp do informacji publicznej możliwy był poprzez Wojewódzki Sąd Administracyjny. W roku bieżącym ponownie po oczywistą jawność trzeba bylo wystąpić do WSA.

Samorząd Gminy Dobroszyce stanowi naszym zdaniem przykład samorządu, który współtwórca reformy samorządowej Jerzy Stępień określił jako samorząd który się „wykoślawił”.