Po debacie w Skarszewach
W dniu 20 listopada w ZSR Bolesławow odbyla się debata zorganizowana przez naszą organizację w ramach akcji "Masz głos-masz wybór". Debata obiła się dość szerokim echem prasowym. Poniżej zamieszczamy tekst z "Gazety Kociewskiej" nr 48/971, z dnia 26 listopada 2008r.
I po debacie
W czwartek, 20 listopada w Zespole Szkół Rolniczych w Bolesławowie odbyła się, zapowiadana również na naszych łamach, pierwsza w gminie Skarszewy debata o charakterze obywatelskim. „Charakter obywatelski” to było zasadnicze założenie, jakie miało wydarzeniu przyświecać, a obecność i aktywność obywateli miały być jednym ze wskaźników rozwoju demokracji na szczeblu lokalnym. Wydarzenie zostało należycie nagłośnione przez organizatorów („Koło mieszkańców na rzecz rozwoju wsi Kamierowo”), ze sporym wyprzedzeniem ukazały się plakaty, ulotki, wręczano imienne zaproszenia, rozmawiano z sołtysami wsi gminnych. Organizatorzy ze swojej strony zrobili wiele, aby poinformować o wydarzeniu i zainteresować nim mieszkańców. Niestety, jeżeli przyjmiemy, ze to frekwencja na tego typu spotkaniach ma być wskaźnikiem „gotowości do demokracji” i otwartego dialogu z władzami gminnymi, to wśród mieszkańców Gminy Skarszewy takiej gotowości wciąż nie ma. Samorząd lokalny na debacie reprezentowany był przez wiceburmistrza Skarszew Zygmunta Wieckiego, przewodniczących Rady Miasta Andrzeja Flisa i Krystynę Sochę oraz Alfreda Portee, przewodniczącego Komisji Rolnictwa Ochrony Środowiska i Promocji Przedsiębiorczości. Na debatę przybyli również inni członkowie Rady Miasta, a także przewodniczący Rady Powiatu Wiesław Brzoskowski. Reprezentacja strony samorządowej, była więc, należyta. Znacznie gorzej przedstawiała się frekwencja obywateli, czyli tych właśnie na rzecz których prowadzony był przez organizatorów monitoring społeczny. Sołtysów i mieszkańców można było łatwo policzyć.
Rzetelny monitoring
Debata została otwarta przez przedstawiciela kamierowskiego Stowarzyszenia. Otwarcie polegało na zaprezentowaniu wyników prowadzonego od maja br. monitoringu wybranych działań skarszewskich samorządowców. Wymieniono w nim takie działania, jak: modernizacja Gminnego Ośrodka Zdrowia w Skarszewach, utworzenie w mieście nowych miejsc postojowych, opracowania koncepcji zagospodarowania plaży ogólnodostępnej w Dużym Merglu, zakup tłucznia na drogi śródpolne w Bączku, Bolesławowie, Jaroszewach, Koźminie, Więckowach i na osiedlu Kardynała Wyszyńskiego, przygotowanie wniosku na budowę kolektora sanitarnego dla trójwsi Pogódki-Jaroszewy-Koźmin oraz w skali całej kadencji obecnej Rady i Burmistrza-skupiono się na działaniach promocyjnych dotyczących walorów turystycznych Gminy, poprawie wizerunku Urzędu Miasta w oczach mieszkańców, służenie im rzetelną informacją oraz na stopniu absorpcji przez Gminę Skarszewy środków zewnętrznych, zwłaszcza pochodzących z funduszy unijnych. Wnioski z monitoringu wskazują na dość dobre wywiązanie się Samorządu z zadań planowanych na bieżący rok. Gorzej wyglądają zobowiązania składane na początku kadencji. Na rzetelność prezentowanych przez organizacje wyników wskazuje fakt, ze wiceburmistrz Zygmunt Wiecki nie zakwestionował żadnego z nich. Zgodził się, ze istnieją poważne zaburzenia informacyjne między Urzędem a mieszkańcami, oraz że region nie jest dostatecznie wypromowany pod względem rekreacyjno-turystycznym. Stwierdził jednocześnie, że podjęte zostały działania, które w zakresie poprawy przepływu informacji powinny przynieść efekty. Działania te mają polegać na modernizacji i częstszej aktualizacji strony internetowej Urzędu, otwarciu przetargu dla organów prasowych, które mogłyby do swoich wydawnictw dołączać „wkładkę” prasową poświęconą sprawom Gminy Skarszewy, rozważa się także organizowanie spotkań o otwartym charakterze samorządowców z mieszkańcami.
Po wstępnej części debaty oddano głos osobom chętnym do zadawania pytań. Poruszono różne problemy, na różnym stopniu ogólności. Wśród nich warto wymienić pytania dotyczące opieki zdrowotnej nad uczniami szkół skaszewskich. Zasygnalizowano niewystarczający stopień świadczenia takiej opieki, niechęć w tym zakresie ze strony pracowników GOZ Skarszewy, graniczącą niekiedy z arogancją; padły pytania o obiekty sportowe na terenach wiejskich, zasygnalizowano brak przychylności władz samorządowych dla inicjatyw obywatelskich, mających służyć rozwojowi infrastrukturalnemu, czy intelektualnemu małych społeczności-zasygnalizowano tu, ze dotyczy to zwłaszcza tworzenia świetlic wiejskich, w których mogłyby się odbywać zajęcia pozaszkolne czy spotkania kół zainteresowań, adresowane do tych dzieci, które ze względu na miejsce zamieszkania mają utrudniony kontakt z taką pozaszkolną aktywnością. Odpowiedzią burmistrza Wieckiego na szereg tego typu pytań, było wskazywanie na brak środków, pozwalających na sfinansowanie ich ze strony Gminy.
Pytania niewygodne
W trakcie debaty padło pytanie, zadane przez Dziennikarza „Gazety Kociewskiej” o sprawę mieszkania państwa Plichtów z Godziszewa. Warunki w jakich mieszkają państwo Plichta są, jak to określił w dalszej części debaty przewodniczący Rady Andrzej Flis, nie tylko bardzo złe, ale wręcz mogą stanowić zagrożenie życia dla osób zamieszkujących lokal.”Gazeta” pisała o tej sprawie w czerwcu br. i wówczas burmistrz Wiecki złożył obietnicę, że podejmie stosowne działania, aby poprawić warunki mieszkaniowe tej rodziny. Obietnica nie została dotrzymana, a odpowiedź burmistrza Wieckiego mogłaby wskazywać, że było to jedno z pytań tzw. niewygodnych. Padły słowa, które paść być może nie powinny i których wypowiadania pan Burmistrz nie planował-że inni mają gorzej, że są i inne takie rodziny, że Gmina właściwie podejmuje pewne działania, ale są one blokowane przez wspólnotę mieszkaniową budynku, do którego planuje się ewentualne przeniesienie państwa Plichta. Nie padła w tej sprawie żadna wiążąca odpowiedź, a to powinno oznaczać, że zostaje ona nadal w kręgu zainteresowania „Gazety”.
Kolejne pytania, które wywołały pewne emocje dotyczyły pozyskiwania przez Gminę środków zewnętrznych, zwłaszcza unijnych. Przewodniczący Rady, Andrzej Flis stwierdził, ze w porównaniu z innymi gminami powiatu Starogardzkiego, stopień absorpcji tych środków w Gminie Skarszewy jest bardzo niski i że „dzieje się tak z różnych przyczyn”. Burmistrz Wiecki usiłował dowieść, że jest on znacznie wyższy niż w latach poprzednich. Z jednej strony było, więc zadowolenie Burmistrza, z drugiej-dezaprobata Radnych. Pojawiła się nawet sugestia, aby personalnie przyjrzeć się pracy niektórych urzędników gminnych, odpowiedzialnych za pozyskiwanie tych środków.
I jak to ocenić?
Trudno jednoznacznie ocenić, czy debata spełniła, jako wydarzenie swój cel. Została zorganizowana i przeprowadzona w sposób profesjonalny, przebiegła zgodnie z założeniami-bez ataków personalnych i niczemu nie służących emocji, ale czy zostały wypełnione idee, mające przyciągać i aktywizować zwykłych obywateli do dyskusji o sprawach, które ich bezpośrednio dotyczą? Organizatorzy mówią, że z całą pewnością udało się jedno- władza samorządowa nareszcie chce rozmawiać, pokazała gotowość do dialogu. Zniknie być może jedna z przeszkód, która mogłaby być zagrożeniem dla takiej formy dialogu na przyszłość-czyli brak woli do współpracy ze strony Burmistrza. Na taki brak woli napotkało kamierowskie Stowarzyszenie na początku akcji „Masz glos, masz wybór” Burmistrz Skarszew odmówił wypełnienia i podpisania deklaracji swoich zobowiązań. Zarząd Stowarzyszenia tworzył deklarację sam i nie mógł liczyć na pomoc Burmistrza przy jej monitorowaniu. Debata, jako zwieńczenie akcji i sposób w jaki podeszli do wydarzenia włodarze skarszewscy, pozwala przypuszczać, że z tej strony pojawia się powoli wola społecznego dialogu. Czy w tym dialogu zechcą uczestniczyć ci, dla których w rzeczywistości tego typu społeczne inicjatywy są podejmowane, pokażą najbliższe lata. Stowarzyszenie kamierowskie ma zamiar nadal uczestniczyć w akcji organizowanej przez Fundację im. Stefana Batorego i Stowarzyszenie „Szkoła liderów”, a także podejmować inne formy działań o obywatelskim charakterze. Mała organizacja uparła się na budowanie demokracji i kształtowanie obywatelskiej świadomości w swojej społeczności. I to jest dobry sygnał.
Stowarzyszenie "Koło mieszkańców na rzecz rozwoju wsi Kamierowo"