Pomiń menu

Zaskoczeni urzędnicy i dzieci w drzewach

Zaskoczeni urzędnicy i dzieci w drzewach

Grupa Nieformalna z Rusinowa oraz władze gminy Świdwin

Gmina Świdwin (zachodniopomorskie)

Mieszkanki i mieszkańcy Rusinowa wspólnie zadbali o obszar starej zieleni w ich miejscowości – teren został wysprzątany, a tamtejsze drzewa już niedługo zyskają status pomników przyrody!

Inicjatorem działań w starym drzewostanie była nieformalna grupa mieszkańców wsi. Od początku zadbali o to, by działać w zgodzie i przy wsparciu całej społeczności – najpierw rozmawiali z innymi mieszkańcami o pomyśle uporządkowania przestrzeni, w grudniu opowiedzieli o nim przy okazji wieczorka pieśni, zaś później co sobotę organizowali spotkania z mieszkańcami, podczas których wspólnie porządkowali teren. Na podstawie tego „badania nastrojów” wiedzieli, że zielony obszar nie jest ludziom obojętny. Pomysł poparł też sołtys i rada sołecka wsi oraz radny z okręgu Rusinowo, stając się pośrednikiem mieszkańców w Urzędzie Gminy. Idąc za ciosem mieszkańcy już w styczniu przekazali Radzie Gminy projekty uchwał obejmujących ochroną wiekowe drzewa. W kolejnych miesiącach uchwały były analizowane na wyższych szczeblach, a przedstawiciele władz lokalnych, często zaskoczeni inicjatywą mieszkańców, przyjeżdżali oglądać teren. Równolegle mieszkańcy pozyskali zgodę władz na przeprowadzenie prac porządkowych oraz zbierali informacje historyczne, przekopując się przez archiwa muzeów i nawet tłumacząc stare niemieckie mapy. Kontaktowali się też ze specjalistami, m.in. dendrologami. Ostatecznie ich działania zakończyły się sukcesem. W akcję porządkowania terenu zaangażowała się szeroka grupa mieszkańców w każdym wieku, łącznie z dziećmi, które zbierały papierki (i chowały się w wielkich dziuplach drzew). Uchwały poddające drzewa ochronie zyskały poparcie, będą głosowane w maju.

Dzięki udziałowi w akcji Masz Głos udało się zaangażować mieszkańców we wspólną pracę na rzecz niedocenianego starego i zaniedbanego drzewostanu stanowiącego ogromną wartość przyrodniczą, jak i historyczną. Jesteśmy zadowoleni z efektów naszych prac, cieszy nas zaangażowanie dzieci, ich ciekawość i chęć pomocy, mamy nadzieję, że będą kiedyś kontynuować dbanie o wspólne dobro, a wrażliwość przyrodnicza nie opuści ich z wiekiem – podsumowuje akcję Aleksandra Kruszewska, jedna z inicjatorek działań.